Beata Kozidrak to legenda polskiej muzyki. Gwiazda, która od lat związana jest z zespołem Bajm, przeżywa ostatnio trudny okres. Policja przyłapała ją na prowadzeniu pojazdu na podwójnym gazie, na skutek czego straciła prawo jazdy. Następnie wszczęto postępowanie, a 4 maja, w swoje urodziny, Beata Kozidrak usłyszała wyrok za pijacki wyskok.
21 maja gwiazda pojawiła się na Polsat SuperHit Festiwalu w sopockiej Operze Leśnej. Z tej okazji warto przypomnieć sytuację, która przydarzyła się Bajmowi po jednym z występów, a którą opisano w biografii zespołu "Płynie w nas gorąca krew", która ujrzała światło dzienne w 2011 roku.
Członkowie Bajmu trafili na izbę wytrzeźwień
Zespół Bajm w latach 80. XX wieku wystąpił w Gorzowie. Po udanym koncercie Beata Kozidrak wróciła do hotelu, zaś reszta muzyków postanowiła nieco się rozerwać. Członkowie Bajmu wybrali się do znajdującej się nieopodal restauracji.
Alkohol szybko uderzył im do głów; w pewnym momencie muzycy wdali się w bójkę. Konieczna była interwencja policji, a członkowie Bajmu trafili na izbę wytrzeźwień. Kolejnego poranka Beata Kozidrak zauważyła, że w hotelu brakuje reszty zespołu, w tym jej męża. Wtedy artystka osobiście interweniowała, by wypuszczono muzyków Bajmu.
Zobacz w naszej galerii zdjęcia Beaty Kozidrak z sali sądowej. Artystka została skazana za jazdę pod wpływem alkoholu.