"Cztery wesela", odc. 2: Pikantny wieczór panieński. Pojawił się STRIPTIZER [RELACJA]

2020-01-09 20:23

"Cztery wesela" to nowy hit Telewizji Polsat. W programie zobaczymy cztery panny młode, które zapraszają się nawzajem na swoje ślubne przyjęcia. Jednak najpierw - wieczór panieński. Co wydarzyło się w drugim odcinku? Śledź naszą relację!

Cztery wesela, odc. 2

i

Autor: Instagram @czterywesela

Kasia, Sonia, Katarzyna i Anastazja to uczestniczki reality show "Cztery wesela". W programie zobaczymy cztery panny młode, które zapraszają się nawzajem na swoje ślubne przyjęcia. Nie są jednak zwyczajnymi gośćmi, tylko surowymi jurorkami. Zwracają uwagę na każdy szczegół podniosłego wydarzenia. Komentują suknię ślubną, wystrój sali, menu, tort, muzykę czy ogólną atmosferę wesela. Po zakończeniu imprezy, surowe jurorki przyznają sobie punkty od 1-10. Ta, która otrzyma największą ich liczbę, wygra 25 tysięcy złotych.

W drugim odcinku spotkały się w klubie żeby omówić swoje przyjęcia podczas wieczora panieńskiego. Nie zabrakło pikantnych szczegółów! W programie pojawił się... striptizer! Kreacje przyszłych pań młodych również przyciągały wzrok. Pełno było świecących rogów, które zamieniły panie w prawdziwe diabełki. Przyszłe żony plotkowały też na temat swoich ślubów: - Dziewczyny, wypijmy za dobry wieczór i niech wygra najlepsza - oznajmiły stukając się kieliszkami.

ZOBACZ: "Cztery wesela": Nowe show Polsatu! Internauci OSTRO ocenili uczestniczki

Na pierwszy ogień - Bajeczne wesele Kasi, na które przeznaczyła 35 tysięcy złotych. Wszystko po to, żeby zadowolić 68 osób. Suknia ślubna, menu, wystrój i wrażenie ogólne - oto kategorie, w których panny młode będą oceniały swoje uroczystości.

Anastazja wzruszyła się podczas składania przysięgi małżeńskiej. Z kolei na sali, szybko wołała o... "żarcie": - No nic, tylko siedzieć i żreć - rozmawiały "damy". Chwilę później znów polały się łzy. Wszystko przez przemowę ojca Kasi: - Tęsknię za rodziną - wyznała Anastazja z Ukrainy.

- Bardzo elegancko będzie - oceniały wystrój panie.

- Odradzam każdemu trafić na takie wesele. (...) Goście uciekali od innych gości - komentowała atmosferę Anastazja.

Wesele Soni - numer dwa miało klimat swojski i... hawajski. Choć nie każdej pani do gustu przypadły dekoracje: - Jedyny hawajski element to te flamingi różowe... - mówiła żona Kasia. Oceniła też taniec: - Podnoszenia i machanie rękoma nie są kompletnie w moim stylu. Jednak atmosfera była niezastąpiona. Uczestniczki wskoczyły do basenu! - Jest pozytywnie, to jest wesele mojego marzenia! - oceniła Anastazja.

Wesele numer trzy to impreza Katarzyny! Królowało na nim disco-polo i wspólne tańce! Niestety, nie wszystkim paniom spodobała się muzyka i kręciła nosem. Z kolei Sonia przyznała, że kameralny klimat sprzyjał imprezowaniu. To prawda, bo Kasia zaprosiła 50 osób i wydała 35 tys. złotych.

Trochę więcej, bo 40 tysięcy złotych na imprezę przeznaczyła Anastazja. Polsko-ukraińskie wesele było nowością dla uczestniczek. - Trochę wariackie, ale pozytywne - oceniła Kasia. Zupełnie nową tradycją weselną były dla dziewcząt oczepiny, w którym mamy przekazywały Anastazji płomień świecy, jako symbol ciepłego, domowego ogniska.

Wielki finał! Panie powiedzą ile wręczały sobie punktów, ale tylko w jednej kategorii... Oto punktacja w losowych kategoriach, po drugim odcinku show:

Katarzyna: suknia ślubna: 4 / miejsce i wystrój: 4 / menu: 8

Anastazja: suknia ślubna: 5 / ogólne wrażenie: 7 / jedzenie: 6

Sonia: suknia ślubna: 7 / menu: 5 / ogólne wrażenie: 10

Kasia: ogólne wrażenie: 3

Mąż zwyciężczyni odcinka wysiądzie z samochodu. Która z nich wygra 25 tys. złotych? Będzie to... SONIA.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają