- To było dawno temu, jakieś 4 lata. Nie lubię do tego wracać... - przyznaje Sablewska w rozmowie z "Super Expressem".
Na tak szczere wyznanie Majka zdobyła się na planie swojego programu, „Sablewskiej sposób na modę”. Zaskakujące, nie do końca, jeszcze na długo przed premierą, prowadząca mówiła o bardzo osobistym podejściu, zarówno do samego programu jak i bohaterek, oraz ich historii. Często zwykłe metamorfozy, nad którymi pracuje ze swoimi bohaterkami, mają wymiar prawdziwego katharsis. Tak było w tym przypadku. Maja nie należy do osób, które dzielą się z mediami informacjami na temat swojego życia prywatnego. Często jednak twierdzi, że zmiana pracy z agentki największych artystek w tym kraju i bycie dyspozycyjną 24 godziny na dobę, odmieniły jej życie. Coraz śmielej mówi też o przyszłości.
- Spełniam marzenia, a jak każda normalna kobieta, marzę też o rodzinie - mówi z rozmowie z "Super Expressem".