W TVP chodzą plotki, że Justyna Steczkowska nie zasiądzie już w jury programu "The Voice of Poland" - informuje "Fakt". Artystka jest zaskoczona i zdenerwowana, że ktokolwiek może ośmielić się ją wymienić! W końcu to ona jest związana z Dwójką od swojego debiutu w "Szansie na sukces" w 1996 roku. Przez całe lata uświetniała swoją obecnością imprezy stacji, a na dodatek prowadziła show "Gwiady tańczą na lodzie".
Kto wpadł na pomysł, żeby wymienić Steczkowską? Jak podaje Fakt, obecny skład jurorski jest dobry. Ale żeby zwiększyć oglądalność „The Voice”, produkcja planuje zatrudnić do programu jakąś nową divę. Na razie rozmawiano z Sylwią Grzeszczak, ale gwiazda podobno odmówiła.
Nawet jeżeli Steczkowska nie będzie już w programie, to na nudę i na bezrobocie narzekać nie będzie! Wreszcie będzie mogła skupić się na występach i promocji swojej nowej płyty, którą planuje wydać. Ciekawe tylko, czy artystka poradzi sobie z urażoną dumą? A to przecież boli najbardziej....
Zobacz: Justyna Steczkowska lubi swoje pośladki
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail
Dwójką związana jest w zasadzie od czasu swego debiutu w „Szansie na sukces” w 1996 r.! Przez lata często uświetniała swą obecnością imprezy stacji, a poza pozycją jurorki w „The Voice of Poland” swego czasu prowadziła show „Gwiazdy tańczą na lodzie". Nie spodziewała się, że ktokolwiek wpadnie na pomysł, by zastąpić ją kim innym.
Dwójką związana jest w zasadzie od czasu swego debiutu w „Szansie na sukces” w 1996 r.! Przez lata często uświetniała swą obecnością imprezy stacji, a poza pozycją jurorki w „The Voice of Poland” swego czasu prowadziła show „Gwiazdy tańczą na lodzie". Nie spodziewała się, że ktokolwiek wpadnie na pomysł, by zastąpić ją kim innym.
Dwójką związana jest w zasadzie od czasu swego debiutu w „Szansie na sukces” w 1996 r.! Przez lata często uświetniała swą obecnością imprezy stacji, a poza pozycją jurorki w „The Voice of Poland” swego czasu prowadziła show „Gwiazdy tańczą na lodzie". Nie spodziewała się, że ktokolwiek wpadnie na pomysł, by zastąpić ją kim innym.O becny skład jest dobry, ale pomyślano, że czas na zmiany, które mogłyby poprawić oglądalność - ujawnia w rozmowie z Faktem osoba z ekipy. Produkcja chce w programie jakąś nową diwę. Na razie na pewno rozmawiano już z Sylwią Grzeszczak, ale odmówiła.