Bohaterka Dąbrowskiej jest energiczna, przebojowa, nie należy do osób wylewnych, czasami bywa wręcz nieuprzejma, ale gdy poznajemy ją lepiej, rozumiemy, że pod maską oschłości ukrywa wrażliwość i kompleksy.
- To, że zbudowała sobie skorupę, jest wynikiem czegoś, co ją kiedyś spotkało - mówi Dąbrowska o Wiktorii.
Mimo niezbyt sympatycznego usposobienia Wiki nie wzbudza w widzach niechęci. To niewątpliwie zasługa aktorki, która kreśli ją wieloma barwami. A na pytanie, co łączy ją, Katarzynę, z jej bohaterką, odpowiada ze śmiechem: - Duża energia, ale mam nadzieję, że nie jestem aż tak wredna.
Katarzyna Dąbrowska aktorstwo zawdzięcza... śpiewaniu.
- O aktorstwie bałam się mówić na głos - wspomina. - Tak było do momentu, gdy pojechałam na Ogólnopolski Konkurs Piosenki Francuskiej w Lubinie i dostałam Grand Prix. Pan Wojciech Młynarski, przewodniczący jury, już po ogłoszeniu werdyktu zapytał mnie, czy będę zdawać do szkoły aktorskiej. To zdarzenie było dla mnie ważne, pomyślałam - Wojciech Młynarski powiedział, że się nadaję na aktorkę, to może się nadaję. Postanowiłam spróbować i udało się.