Mimo że sprawa Dagmary Kaźmierskiej nieco ucichła, to wciąż wywołuje ogromne emocje wśród internautów. Celebrytka zniknęła z Polski. Dotychczas bardzo lakonicznie komentowała sprawę, choć obiecała fanom, że nie pozostawi jej bez odpowiedzi. Przypomnijmy, że afera wybuchła tuż po tym, jak Dagmara Kaźmierska zrezygnowała z udziału z "Tańca z gwiazdami". Na parkiecie show Polsatu radziła sobie gorzej niż przeciętnie, ale z odcinka na odcinek zdobywała tak dużą liczbę głosów od publiczności, że pozostawała w programie, eliminując tym samym znacznie lepiej tańczących uczestników. Ostatecznie postanowiła sama się wycofać, tłumacząc decyzję problemami zdrowotnymi.
Internauci podzieleni w sprawie Dagmary Kaźmierskiej
Niedługo potem goniec.pl ujawnił oburzające szczegóły jej wcześniejszej działalności. Co prawda celebrytka nie ukrywała nigdy, że przed karierą telewizyjną prowadziła agencję towarzyską i przebywała w więzieniu. Ale szczególny działalności i opublikowane zeznania jej "podopiecznych" rzuciły mrożące krew w żyłach światło na jej osobę. Opinia publiczna jest w jej sprawie podzielona, a obie strony sporu bardzo żywiołowo reagują na każdy sygnał od dawnej "królowej życia".
Dagmara tańczy w Egipcie. Ma prywatny "Taniec z gwiazdami"
Dagmara najwyraźniej rozliczyła się wewnętrznie ze swoją przeszłością, bo nie przejmuje się specjalnie tym, co dzieje się wokół jej osoby. Celebrytka przebywa w Egipcie, gdzie świetnie się bawi. Do sieci wrzuciła nagranie z wieczornych tańców w klubie z opisem nawiązującym do show Polsatu: "TANIEC Z GWIAZDAMI. Sezon drugi w Egipcie". Pod postem zawrzało. Fani wspierają celebrytkę: "Jest Pani nie tylko królowa życia, ale i królowa parkietu" - czytamy w komentarzach. Przeciwnicy natomiast nie odpuszczają, ani samej zainteresowanej, ani jej fanom: "Podczas gdy kobiety skrzywdzone przez Dagmarę wyznają w wywiadach, że mają zespół stresu pourazowego, wasza celebrytka tańczy. Ludzie jesteście żałośni".