Fani wypatrują wieści od Dagmary Kaźmierskiej. Obiecała odnieść się do afery
Nie milkną echa afery, której główną bohaterką mimowolnie stała się Dagmara Kaźmierska. Celebrytka, po ujawnieniu przez portal goniec.pl, jej skandalicznego zachowania w stosunku do "podopiecznych" w agencji towarzyskiej, która prowadziła, usunęła się na jakiś czas w cień. Choć absolutnie nie zniknęła z mediów. Co i rusz portale donoszą o nowych odkryciach w sprawie.
Wielu fanów odwróciło się od gwiazdy, którą jeszcze kilka tygodni temu uwielbiali, o czym świadczyły, chociażby jej wyniki w "Tańcu z gwiazdami". Popisy Kaźmierskiej w show Polsatu trudno nazwać tańcem, towarzyszący jej Marcin Hakiel dwoił się i troił na parkiecie, a para mimo minimalnych not od jury i tak z odcinka na odcinek przechodziła dalej. Aż do momentu kiedy Dagmara Kaźmierska postanowiła odejść z programu z powodu problemów zdrowotnych. Niedługo potem wybuchła afera, która mocno podzieliła Polaków. Po ujawnieniu zeznań świadków z procesu Kaźmierskiej wiele osób odwróciło się od niej, pozostali wspierają jeszcze mocniej. Wszyscy z zaciekawieniem czekali na wieści od Dagmary. Ta obiecała, że odniesie się do całej sprawy, po czym wyjechała z Polski i nabrała wody w usta.
Zobacz też: Tajny plan Dagmary Kaźmierskiej na powrót?! Mówią o akcji charytatywnej! Coś niebywałego
Kaźmierska zabiera głos po kilku tygodniach milczenia. Mówi o prawnikach
Po niemal miesiącu od opublikowania krótkiego oświadczenia Dagmara Kaźmierska ponownie zabrała głos. Zwróciła się do swoich fanów na Instastory, wyjaśniając, że jest bardzo zajęta, ale pamięta o obietnicy, jaką im dała. Wyjaśniła jednak, że potrzebuje jeszcze trochę czasu. - Chciałam Wam życzyć miłego dnia i wiem, że czekacie na to, co obiecałam, że odniosę się do pewnych spraw. Ale jeszcze chwileczkę błagam, uzbrójcie się w cierpliwość. Oczywiście mówię to do moich serduszek tych, co we mnie wierzą, a nie tych, co mnie kąsają. Troszeczkę jeszcze (...) Z moimi prawnikami pracujemy i mam też trochę swoich pilnych spraw. Ale już niebawem. - obiecała.
O prawnikach i prawdziwych wersjach wydarzeń pisał również mocno wspierający Dagmarę jej przyjaciel Aleksander Siczek. "(...) za kilka chwil (strona prawna robi swoje, potrzebują jeszcze odrobinę czasu) wybrzmią głośniej wyjaśnienia drugiej strony. Każdy ma prawo mieć swoje zdanie, lecz mam nadzieję, że znajdą się i tacy, którzy posłuchają o kulisach tych historii i w wielu przypadkach prawdziwych wersjach". Czyżby szykował się proces?
Polecamy: Kiedyś agencja towarzyska. Na czym dziś zarabia Dagmara Kaźmierska?