Mimo iż wygląda na grzecznego chłopca, widać, że zdarza mu się ostro zabalować. Ale twierdzi, że najbardziej w tym całym "sporcie" zależy mu na kacu.
- Nie pije dla rauszu, piję dla tego dziwnego uczucia, jakie pojawia się następnego dnia. Boli skóra, niedobrze mi, ale myśli są zaskakująco spójne - szczerze powiedział w wywiadzie dla "Twojego Stylu".