Damięcki pokazał swoją wielkoduszność, gdy przekazał swojego 27-letniego mercedesa Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy. Aktor zapytany przez tygodnik "Świat&Ludzie", co skłoniło do takiego gestu, odpowiedział:
- Dumny jestem z tego, że mogę pomóc innym. Wiem, jak to brzmi, ale jest to dla mnie naprawdę ważne... Nie przywiązuję się do przedmiotów. Nie mają dla mnie znaczenia. Jeśli ten samochód może zrobić coś dobrego, chętnie się nim podzielę - powiedział Mateusz.
- Ostatnio uporządkowałem mieszkanie i zdałem sobie sprawę, że rzeczy, z których nie korzystałem przez ostatnie dwa lata, nie będą mi już potrzebne. Dużo bardziej potrzebuję życiowej przestrzeni niż zapełniania jej nowymi rzeczami - dodał aktor w rozmowie z tygodnikiem.
Wcale się nie dziwimy, że Damięcki ma takie podejście. Teraz najważniejsza jest dla niego ukochana Patrycja Krogulska.
Damięcki nie przywiązuje się do rzeczy
2009-12-13
16:56
Mateusz Damięcki (28 l.) nie należy do osób, dla których rzeczy materialne stanowią jakąkolwiek wartość. Uważa się za minimalistę i od jakiegoś czasu skupia się na oddawaniu zbędnych rzeczy niż ich kolekcjonowaniu.