Patrycja to tłumaczka. Po raz pierwszy Damięcki pokazał się z nią w lutym 2008 roku na gali "Viva najpiękniejsi", gdzie odebrał nagrodę dla najpiękniejszego Polaka (tak się zdobywa kobietę...). Już wówczas w jednym z wywiadów przyznał: "Jestem po uszy zakochany. Wpadłem na dobre".
Związek rozwija się w najlepsze, może dlatego, że Mateusz nie opowiada o nim w kolorowej prasie. Aktor nie odstępuje swojej dziewczyny: wciąż są objęci i patrzą sobie w oczy. To zresztą ostatnia okazja, aby mogli ze sobą pobyć, zanim aktor wyruszy na Syberię razem z przyjaciółmi. Wyprawa, którą planował od dwóch lat, zakończy się około 1 listopada.
Ciekawe, czy podobają się jej te wąsy.