W piątkowy wieczór widzowie zobaczyli czwarty odcinek tanecznych zmagań uczestników trzeciej edycji „Dance Dance Dance”. To już półmetek programu i podobnie jak w poprzednich edycjach, tak i w tej okazał się być najtrudniejszym momentem. Nie dość, że uczestnicy mają zaledwie pięć dni na naukę choreografii ze znanych klipów i filmów muzycznych, to w dodatku we znaki daje się zmęczenie spowodowane wielogodzinnymi codziennymi treningami przez kilkanaście ostatnich tygodni.
SPRAWDŹ TO: Dance Dance Dance 3: Jedna z par musiała podjąć dramatyczną decyzję! Wszystko przez koronawirusa
Dance Dance Dance. Uczestnicy nie mają sił ćwiczyć
Na twarzach gwiazd obecnie emitowanej edycji rysują się rezygnacja i zmęczenie jakiego dotąd nie widzieliśmy. - Pierwszy raz mamy taki kryzys. Odechciewa się nam po prostu jak nic nie wychodzi cały czas. Jesteśmy zmęczone - mówiły podczas przygotowań do piątkowego odcinka Roksana Węgiel i Oliwia Górniak. Nie tylko najmłodszy duet trzeciej edycji „Dance Dance Dance” boryka się z problemami na każdym kroku. - Nie wiem, jak to będzie. Jestem przerażona. Nigdy jeszcze nam tak źle nie poszło i nie zanosi się, żeby występ był lepszy - wyznała załamana Ola Nowak, której partneruje Damian Kordas. - My nie walczymy o punkty. My walczymy o godność, żeby nie było obciachu - powiedziała zrezygnowana Marta Paszkin, która w programie tańczy z życiowym partnerem Pawłem Bodziannym.
Problemy uczestników zauważają także ich choreografowie. - Martwię się o wiele rzeczy. Ania i Staszek mają problem z choreografią, z zapamiętaniem kroków, z tańcem do muzyki - powiedziała Julia Adamczyk, która od trzech edycji pracuje z uczestnikami "Dance Dance Dance".
Źródło: materiały prasowe TVP