W "Dance Dance Dance" chodzi o to, aby zainspirować się taneczną choreografią i wykonać ją w swoim stylu. Zwycięzcy całej edycji zyskają 100 tys. złotych, które przekażą na cel charytatywny. Aby zaimponować na scenie, uczestnicy muszą ćwiczyć codziennie! Wyczerpujące treningi dają się im we znaki. 5 dni na zapamiętanie kroków to bardzo mało. Gwiazdy są zestresowane i czują presję ze strony widzów i jurorów!
W trzecim odcinku, Rafał Mroczek zdobył się na szczere wyznanie! Swój żal skierował w stronę Idy Nowakowskiej: - Cały tydzień myślałem tylko o tym, że powiedziałaś nam, że jeśli nie zrobimy postępów, to otrzymamy od ciebie 0 punktów. Aktor zapewnił, że wraz ze swoim kolegą z planu "M jak Miłość", czyli Przemysławem Cypryańskim, słuchają uwag jury. Ida była zaskoczona wyznaniem Mroczka. Przyszła na scenę go pocieszyć: - Do takiego rygoru byłam przyzwyczajona w szkole baletowej. Jurorka nie spodziewała się, że jej uwagi mogą kogoś zranić.
Kolejna odsłona tanecznych zmagań już za tydzień, o godz. 20:00 w TVP2.
Dance Dance Dance: Gwiazda załamała się na treningu. "Spotykałam się z tekstami, że jestem za gruba"