To już pewne. Historia miłosna Daniela i Eweliny nie będzie miała szczęśliwego zakończenia. Dokładnie rok temu dziewczyna złożyła papiery rozwodowe i oczekiwała na termin pierwszej rozprawy. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, domagała się orzeczenia o winie męża oraz alimentów. Jeśliby ten by odmówił, pod uwagę brany był wniosek o pozbawienie praw rodzicielskich i zakaz zbliżania się do dziecka.
Przeczytaj więcej: Martyniuk się rozwodzi. To JUŻ PEWNE!
– Cały ciężar wychowania Laury spoczywa na Ewelinie i jej rodzicach. Daniel, pomimo zapewnień swojego ojca, nie interesuje się małą. Nie odwiedza ich – mówi nam osoba związana z rodziną Martyniuków.
Ostatnio na Instagramie młodziana pojawiło się zdjęcie Eweliny i Laury z podpisem „Czas mija, smutek rośnie. 22.10.2019” – to wtedy najprawdopodobniej ostatni raz widział swoją córkę.
– O orzeczeniu rozwodu na pierwszej rozprawie nie ma mowy. Małżonkowie nie są dogadani. Jedyną możliwością jest to, że Daniel przyjdzie i powie, że bierze na siebie winę za rozpad małżeństwa. Na to jednak chyba nie ma co liczyć – dodaje nasze źródło.
Według naszej wiedzy, rodzina Eweliny chce odciąć Laurę od ojca, a nawet pozbawić go praw rodzicielskich. Jej rodzina ma nadzieję, że żona Daniela po rozwodzie ułoży sobie życie z nowym mężczyzną, który zostanie dla jej córki lepszym tatą.
Zobacz: Rozwód syna Martyniuka. Ewelina podjęła WAŻNĄ DECYZJĘ