Życie Daniela Martyniuka to ciągłe wzloty i upadki. Syn króla disco polo nie przestaje zaskakiwać. Najpierw obserwowaliśmy jego małżeńskie problemy. Daniel ma córeczkę, dla której chciał się zmienić i w końcu udało mu się unormować stosunki z matką dziecka. Cieszył się z tego szczególnie Zenek Martyniuk, który jest zapatrzony we wnuczkę. Daniel jednak wielokrotnie łamał prawo. Na początku grudnia tego roku pojawił się w sądzie w Białymstoku i wnioskował o obniżenie sześcioletniego zakazu prowadzenia pojazdów.
Syn Zenka w ostatnim czasie był bardzo aktywny w mediach społecznościowych. Wykorzystywał Instagram m.in. do ubliżania sędzi! Według mężczyzny sąd wydał niesprawiedliwy wyrok. Poniżej fragment wpisu Daniela Martyniuka na Instagramie. Pisownia oryginalna:
- Z pozdrowieniami dla tych co myślą ze sterują prawem a tak na prawdę są niczym i brakuje im w życiu chłopa wydając niesprawiedliwy wyrok który prawdopodobnie został wydany przez czysta niechęć do drugiego człowieka i zazdrość chęci posiadania. 6 lat to cię twój chłop robił i nie zrobił gdyż stwierdził ze takie barachło nie ma uczuć i nawet nie ma co kontynuować. Won pedałówo co się masz za Boga. Pilnuj swojego życia a nie oceniasz innych chamie - pisał wściekły Daniel Martyniuk.
Dalsza część artykułu pod naszą sondą. Przejdź tam i następnie rozwiąż nasz quiz. Jeśli masz prawo jazdy, powinieneś to wiedzieć!
Zajrzyj do galerii: Daniel Martyniuk pojawił się w sklepie spożywczym, żeby kupić narkotyki
Daniel Martyniuk zapadł się pod ziemię! Co się stało?
To nie koniec szokującego zachowania syna Zenka Martyniuka. W sobotę, 18 grudnia, odwiedził jeden z osiedlowych sklepów w Warszawie i chciał w nim kupić narkotyki! Sprawdź nagranie: Daniel sterroryzował pracowników, musiała interweniować ochrona. Po tym, co się zdarzyło, usunął swój profil na Instagramie. Jak myślicie, czy to naprawdę koniec? Czy za jakiś czas założy nowe konto i znów będzie szokował swoimi wpisami?