Daniel Martyniuk znów "odpalił" na Instagramie!
Daniel Martyniuk dusi w sobie jaką niewyobrażalną złość na swoich rodziców, a szczególnie na ojca, gwiazdora disco polo, Zenka Martyniuka. Z młodzieńcem było już sporo problemów, nawet z prawem bywał na bakier. Daniel rozwiódł się z pierwszą żoną, z którą ma corkę, teraz jest mężem Faustyny, która aktualnie jest w ciąży. Jednak te wszystkie wydarzenia i zmiany nie uspokoiły młodego Martyniuka. Co tym razem odpalił?
Reakcja syna na występ Zenka Martyniuka
Zenek Martyniuk przyjął w 2024 roku ofertę Polsatu i tam postanowił wystąpić na sylwestra. W dodatku do koncertu zaprosił też młodego artystę, niejakiego Kolorka 07. To Karol Stefanowicz, mieszkaniec i wielbiciel Podlasia, który zdobył popularność dzięki swoim występom w sieci i zwrócił na siebie uwagę lidera grupy Akcent. Ostatecznie panowie wystąpili razem w Toruniu, co Danielowi Martyniukowi mocno się nie spodobało.
A jeszcze nie umilkły echa ostatniej afery, jaką Daniel Martyniuk rozpętał. Kiedy zaatakował w wulgarny sposób swojego sławnego ojca, jest matka Danuta nie wytrzymała. Wyrzuciła z siebie całą prawdę o synu, jego licznych uzależnieniach i odmowie leczenia. Na to zareaagowała Faustyna, żona Daniela, atakując teściową jako osobę "toksyczną". Zenek długo milczał, aż w końcu wyraził nadzieję, że podzieli się jednak z synem opłatkiem przy świątecznym stole. I tak też się stało. I co? Nastąpił "świąteczny cud"? Niestety, po świętach krew Daniela znów się "zagotowała".
O kogo jest zazdrosny Daniel Martyniuk?
Podobno Daniel jest zazdrosny o to, że ojciec nie zabrał go na koncerty do USA. Być może też postrzega młodego Kolorka 07 jako zagrożenie dla swojej synowskiej pozycji? Trudno rzec, co się dzieje w głoie Daniela Martyniuka. Na krótko przed sylwestrem, syn Zenka Martyniuka opublikował w sieci wulgarne nagranie. W niecenzuralnych słowach zwrócił się do młodego artysty, który na toruńskiej scenie wystąpił z Zenkiem.
Słuchaj fraj*rze, jest taki układ. Bijesz się, w jakiejś freak fightowej walce. Wygrywasz, przegrywasz... 9 rund po 3 min. Jeżeli przegrywasz, zabierasz się stad, przepraszasz wszystkich i wypie**lasz, do tej swojej Anglii, tam, gdzie takich dziwolągów jak ty, zbierają z tym czymś na łbie.
Jaki będzie ciąg dalszy, czy Karol przyjmie wyzwanie, czy znów do akcji wkroczą panie Martyniuk, przekonamy się niebawem.