A jeszcze w ubiegłym tygodniu Mary Powell z wytwórni filmowej Sony, producenta szpiegowskiego thrillera, twierdziła, że polskiego aktora nie ma na liście zaproszonych gości. Pisaliśmy o tym w piątek. Na szczęście jest!
Zdaniem małżonki artysty, Olbrychski nie poleciał do Stanów z przyczyn osobistych, w każdym razie na pewno nie dlatego, że nie został zaproszony przez producentów filmu. Pani Krystyna tłumaczy "Faktowi", że mąż ma teraz na głowie grę w filmie "Bitwa Warszawska 1920 roku" i po prostu nie miał czasu, by opuscić plan zdjęciowy.
Wypowiedź żony mistrza wynika najwyraźniej z chęci zatarcia złego wrażenia, jakie wywarła wieść o niezaproszeniu go na premierę do Stanów. Pani Olbrychska podkreśla, że zarówno producenci, jak i amerykańscy krytycy byli rolą jej męża zachwyceni.
Przeczytaj koniecznie: Daniel Olbrychski ma w samochodzie rejestracje z imieniem żony! (FOTO)