Olbrychski wciąż pozostaje jednym z najpopularniejszych polskich aktorów, choć ostatnio jego gwiazda nieco przygasła. Mimo to nie próżnuje, od niedawna podróżuje po Polsce i opowiada o swoich miłostkach i pracy. Można pytać o wszystko, o wielkie role w "Potopie", "Ziemi obiecanej" i "Panu Tadeuszu". A także o romanse.
- Chcieliśmy, żeby pan Daniel odwiedził naszą miejscowość. Skontaktowaliśmy się z jego menedżerką, która powiedziała nam, że 1,5-godzinny wykład pana Daniela kosztuje 5 tys. zł. W cenie jest już wliczony koszt dojazdu - mówi nam pracownik jednego z domów kultury. - Nie miał żadnych wymagań poza butelką wody, krzesełkiem i mikrofonem. Mogliśmy wybrać wykład na dowolny temat albo rozmowę z kimś od nas - dodaje.
Podczas jednego z takich wykładów Olbrychski opowiadał o scenach z udziałem Raksy.
- Gdy na plan weszła dziewczyna młodziutka, w białej sukni, Wajda powiedział: "Chcę, żebyście się poznali. Chyba nie muszę, panie Danielu, przedstawiać panu pani Poli". Nie musiał, bo ja się w niej kochałem, jak cała Polska wtedy. (...) Ile tylko bezczelności we mnie było, żeby wykorzystać tę chwilę.
Aktor nie wiedział jednak wtedy, że w pobliżu kręci się mąż gwiazdy, Andrzej Kostenko.
- Potem, jak już się o tym dowiedziałem, to byłem lekko speszony. Jak dochodziło do scen takich miłosnych, intymnych to już nie byłem tak bezczelny jak na zdjęciach próbnych, bo trudno grać miłość, jak na to mąż patrzy - zdradził aktor.
Warto się wybrać na spotkanie z Olbrychskim.