Daniel Olbrychski ma ciało jak Adonis
Daniel Olbrychski nie należy do tych mężczyzn, którzy godzinami potrafią zalegać w fotelu przed telewizorem. Artysta, mimo upływu czasu, dalej chce cieszyć się umięśnionym ciałem, a przede wszystkim sprawnością fizyczną. Dlatego też nie ma dnia, w którym nie zrobiłby treningu, dzięki czemu jest w lepszej formie niż niejeden jego rówieśnik. - Zdrowie nawet mi dopisuje. Jak to się mówi – trzymam się – uśmiecha się w rozmowie z „Super Expressem” aktor. – W moim wieku, jak człowiek się budzi i nic go nie boli, to znaczy, że umarł – żartuje sobie Olbrychski.
Robi 100 brzuszków dziennie i boksuje
Gwiazdor zdradził nam sekret swojego świetnego wyglądu. – Każdy dzień zaczynam od setki brzuszków, a potem sala bokserka i rower. Kilka razy w tygodniu w siodle. Kondycję wciąż mam niezłą – zapewnia nas pan Daniel. Artysta nie musi korzystać z publicznych siłowni. W swoim domu ma bowiem własną, którą wyposażył m.in. w rower stacjonarny. Dodatkowo nieopodal domu ma stadninę koni, którą odwiedza kilka razy w tygodniu.
Dba o formę by pracować
Gwiazdor doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że zawód, który uprawia, wymaga sprawności fizycznej. Dzięki temu, że nadal wygląda jak młody Bóg, wciąż jest rozchwytywany przez reżyserów i może zarabiać na chleb. W ostatnich latach grywa głównie za granicą, ale od 17 maja będzie można oglądać w polskim serialu „Prosta sprawa” na Canal +.