Danuta Martyniuk bez ogródek o wychowywaniu dzieci. Głęboka refleksja

2024-09-02 22:15

Danuta Martyniuk od lat żyje w cieniu swojego słynnego męża - Zenka Martyniuka, a nawet swojego niesfornego syna - Daniela. Od jakiegoś czasu jednak żona lidera grupy Akcent też jest postacią medialną. Zdaje się, że właśnie publicznie zdobyła się na głęboką refleksję dotyczącą wychowania dzieci. Bez ogródek! Czy chciała nawiązać do Daniela?

Córka Daniela Martyniuka jest oczkiem w głowie babci

Danuta Martyniuk i Zenek Martyniuk powszechnie uchodzą za zgodne małżeństwo. Sen z powiek jednak może im spędzać zachowanie ich jedynego dziecka - syna Daniela, który nieustannie pakuje się w jakieś problemy. Może wkrótce to się zmieni, bo w zeszłym roku celebryta wziął kolejny ślub (z prawniczką Faustyną), a w tegoroczną Wielkanoc odbyło się spóźnione, ale za to huczne, wesele. Na scenie wystąpił sam tata Daniela Martyniuka, a goście weselni kapitalnie się bawili. Syn Zenka Martyniuka także jest ojcem. Pięcioletnia Laura jest owocem związku Daniela z pierwszą żoną - Eweliną. Dziewczynka jest oczkiem w głowie Danuty Martyniuk. Nie wiemy, czy to z jej powodu, czy z powodu rozmyślań na temat Daniela, czy też z jeszcze innych przyczyn, żona słynnego wokalisty disco polo podzieliła się głęboką refleksją na Facebooku. 

Danuta Martyniuk i refleksja o wychowaniu dzieci. "Twoi rodzice przygotowali cię na świat, który już nie istnieje"

Chodzi o... wychowanie dzieci. Słowa, które cytuje na Facebooku Danuta Martyniuk, dają do myślenia. - Nie możesz wychować swoich dzieci tak, jak ty byłeś wychowany. A to dlatego, że twoi rodzice przygotowali cię na świat, który już nie istnieje - taka refleksja znalazła się na profilu żony Zenka Martyniuka. Kobieta dobrze zna zwykłe, niecelebryckie, życie, więc ma szerokie spojrzenie na świat. Swego czasu pracowała bowiem jako pielęgniarka w szpitalu onkologicznym. - Ja uważam, że pielęgniarki, tak jak policjanci, powinny przechodzić wcześniej na emeryturę. Tak po 15 latach na emeryturę, bo to jest najcięższy zawód, jaki jest w Polsce – stwierdziła w rozmowie z Pomponikiem. Praca w szpitalu zostawiła w niej ślad, który chyba na zawsze znajdować się będzie w jej pamięci.  - Uświadomiłam sobie, że trzeba się cieszyć tym, że ma się zdrową rodzinę, bo naprawdę dużo tragedii widziałam. Umierały mamy małych dzieci - mówiła Danuta Martyniuk. 

W naszej galerii prezentujemy, jak przez lata zmieniała się Danuta Martyniuk

Taką emeryturę dostanie Zenek Martyniuk. Kwota powala
Sonda
Co sądzicie o stylu Danuty Martyniuk?
Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki