Danuta Martyniuk OSTRO broni syna: POZAMYKAJCIE TE MORDY! ON NIKOGO NIE ZARAZIŁ

2020-04-13 22:49

Daniel M. (31 l.) sobie nagrabił. Po powrocie z zagranicy powinien przez dwa tygodnie przebywać na kwarantannie, ale on lekceważył ten nakaz. Sąsiedzi kilkukrotnie widzieli go poza domem, a w ubiegły wtorek kamery na stacji benzynowej zarejestrowały syna Zenka na zakupach. Co więcej, przyjechał na nią swoim autem, choć ma odebrane prawo jazdy.

Kim jest Daniel M. - syn Martyniuka?

i

Autor: Marek Kwiecien

Wielkanoc była więc dla Martyniuków wyjątkowo smutna i nerwowa. Pani Danucie (52 l.) nie w głowie były przygotowania i świętowanie. Zamiast tego surfowała po internecie i odpowiadała na komentarze atakujące jej syna. Puściły jej nerwy.

„Pozamykajcie te mordy” – napisała Martyniukowa ostro na profilu jednego z podlaskich portali do tych, którzy źle pisali o jedynaku. „Synowi zrobili test na koronawirusa i wyszedł ujemny, więc nikogo nie zakaził” – broniła Daniela jak lwica.

Zobacz także: Wszystko o aresztowaniu syna Zenka. Czuje się bezkarny, bo ma znanego ojca 

Gdy jedna z internautek zażartowała, że w nagrodę trzeba było kupić mu jeszcze jeden samochód, Danuta odpaliła bez zastanowienia na zaczepkę: „On ma właśnie dwa samochody”.

Żona Zenka podziękowała tym, którzy wspierają ją w tych trudnych chwilach.

„Serce matki jest zawsze przy dziecku, jakie by nie było. Kocham go całym sercem. Dziękuję ludziom, którzy go wspierają i piszą dla nas pozytywne komentarze, podtrzymują nas na duchu” – napisała.

Czytaj "Super Express" bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie i KLIKNIJ tutaj.

Tak syn Martyniuka łamie kwarantannę.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają