Żona Zenka Martyniuka kilka miesięcy temu zachwyciła nową, zgrabną sylwetką. Pochwaliła się wtedy, że schudła 15 kilogramów. Dziś waga pokazuje aż 20 kg mniej. Jak schudła Danuta Martyniuk? Żona Zenka Martyniuk przestała jeść cukier, a przede wszystkim słodkie bułki, które wcześniej uwielbiała. Unika węglowodanów i na obiad zamiast ziemniaków woli dziś zjeść kawałek mięsa z surówkami. Ale nowa waga to nie wszystko. Pani Danusia skusiła się też na szereg zabiegów medycyny estetycznej, a teraz ujawniła, że przeszła też dwie poważniejsze operacje plastyczne.
Danuta Martyniuk przeszła operacje plastyczne
- Przeszłam lifting twarzy. Przeszłam też operację nosa. A jeszcze coś przede mną. Coś tam jeszcze trzeba dorobić - opowiedziała w "Pytaniu na śniadanie". - To nic strasznego. Przy liftingu twarzy dosłownie nie brałam przeciwbólowych - tyle, co w klinice mi podawano. Nos tak samo - nie ma żadnego bólu. Jak setony jeszcze przez kilka dni nosimy, to jest taki problem, że trzeba oddychać buzią. Rekonwalescencja trwa rok czasu. Ja jeszcze czuję, że nos jest drętwy, opuchnięty. Robiłam operację 1,5 miesiąca temu. Lifting był rok temu - wyjawiła bez skrępowania.
Chwilę później "Super Express" również miał przyjemność rozmawiać z Danusią Martyniuk, która wprost ze śniadaniówki popędziła do centrum handlowego Klif, ale nie na zakupy, ale na konferencję prasową do jednej z klinik La Perla. - Przeszłam też operację nosa i przegrody nosowej, którą zdecydowałam się zoperować ze względów zdrowotnych, a przy okazji zyskałam piękny wygląd Nos był moim kompleksem już wtedy, gdy byłam nastolatką. Był garbaty. Zdecydowałam się na ten krok po tym jak poznałam Kalinę Ben Sirę, właścicielkę La Perli, ale przede wszystkim osobę, która doskonale zna się na zabiegach medycyny estetycznej - mówi nam żona króla disco polo.
Zenek Martyniuk zachwala nowy wygląd swojej żony.
- Zenek jest zadowolony. Przygląda się temu mojemu nosowi i mówi: "no, widać, widać". Po prostu ja to zrobiłam też dla zdrowia. Przegroda nosowa była skrzywiona, jedną stroną oddychałam tylko na 10%. Denerwowało mnie od lat dorastających, jako dziewczynkę, jako panienkę, że był garbaty - powiedziała Danuta Martyniuk. - Zawoził mnie na wszystkie wizyty do kliniki. Ale do zabiegów mnie nie namawiał, bo dla niego zawsze byłam najpiękniejsza - podkreśla w rozmowie z nami Danusia.
Więcej w naszym wywiadzie wideo!
Zobaczcie w naszej galerii, jak wygląda Danuta Martyniuk po operacjach plastycznych: