Były mąż Górniak po raz kolejny musiał przełknąć gorzką pigułkę. Biegli psychiatrzy uznali bowiem, że w chwili wypadku był on poczytalny i może odpowiadać za swoje czyny. Z ich opinii wynika także, że muzyk mógł w przeszłości zażywać narkotyki.
Z tym stwierdzeniem z kolei nie zgadza się obrona Dariusza K., która przekonuje, że jej klient nie brał narkotyków, tym bardziej przed wypadkiem.
Zobacz: Joanna L. usłyszała zarzuty i dostała mandat za jazdę po pijaku i spowodowanie kolizji
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail