- Sąd potrzymał w mocy pierwotną decyzję. Mój klient pozostaje w areszcie - powiedział nam Marcin Kondracki, obrońca Dariusza K.
Przed miesiącem, były mąż Górniak, prowadząc pod wypływem narkotyków, zabił na pasach kobietę. Od tamtej pory siedzi w warszawskim areszcie.
Co dalej czeka osadzonego muzyka? Po upływie trzech miesięcy sąd musi zdecydować, czy przedłużyć Dariuszowi K. areszt.
- Oczywiście po upływie tego terminu ponownie będę się starał, by mój klient odpowiadał z wolnej stopy - mówi "Super Expressowi" mecenas.
Dariuszowi K. grozi do 12 lat więzienia.