W miniony weekend Magda Narożna chwaliła się widzom "Dzień Dobry TVN" luksusowym domem. Widzowie chętnie przyglądali się wnętrzom, w których wypoczywa gwiazda. Tymczasem do akcji wkroczył Dawid Narożny. Były mąż wokalistki "Pięknych i Młodych" odniósł się do posiadłości, którą Magda po rozwodzie powinna mu spłacić!
- Dostałem bardzo dużo wiadomości na temat pewnego reportażu telewizji śniadaniowej o pewnej zakochanej parze, o prawie-mężu i prawie-żonie. Muszę Wam powiedzieć, że zakochana para bawi się i rządzi w domu pięknie urządzonym. Szkoda tylko, że byłemu mężowi nie do końca spłaconym. No, ale komornicy muszą mieć z czego żyć - wzdycha muzyk na swoim InstaStories.
ZOBACZ KONIECZNIE: Z disco polo do Polsatu. Na ramówce stacji kipiała seksem! Głęboki dekolt powala
Nawiązał także do sprawy nazwiska. Magda Narożna nie zamierza bowiem zmieniać nazwiska. Nadal chce się nazywać tak, jak jej były mąż. Jak sama twierdzi długo pracowała na swoją rozpoznawalność i zawdzięcza ją sama sobie!
- A poruszając kwestię nazwiska, jeśli jest ono aż tak rozsławione i tak ciężko się z nim rozstać, to może niech prawie-mąż, ja nie będę miał nic przeciwko, przyjmie również to samo nazwisko i wtedy będziemy już tylko jedną wielką, wspaniałą rodziną - śmiał się Dawid na Instagramie.
TUTAJ: Beata Tadla marzyła o innym ślubie. Było nie do końca jak z bajki. Czego zabrakło?
A na koniec jeszcze jeden drażliwy temat. Dawid Narożny wciąż nie rozumie, dlaczego ex-żona nie chce udzielić mu rozwodu kościelnego. W końcu i tak oboje układają sobie życie osobno już od wielu, wielu miesięcy.
- Zanim zostaniemy tą wielką wspaniałą rodzina, to może prawie-żona zechciałaby swojemu byłemu mężowi w końcu udzielić zgody na rozwód kościelny, przed którym zupełnie nie wiem dlaczego, tak cały czas się broni. - dziwił się Narożny.
Jak więc widzicie, perypetii ciąg dalszy. Byli piękni, młodzi i zakochani - dziś rozwiedzeni i na wojennej ścieżce. Współczujecie?