Dawid Podsiadło udowodnił, że jego wokal ma szanse na zdobycie ogromnej rzeszy fanów nie tylko w obrębie rodzinnego kraju. Dowodem na to może być chociażby jego platynowa płyta „Comfort and Happiness". Talent 21-latka poznali już Czesi i Węgrzy, ale jak marzeniem Dawida jest podbicie światowego rynku muzycznego.
Dawid Podsiadło traktuje swój plan bardzo poważnie. Dowodem na to może być chociażby fakt, iż postanowił wymyślić sobie pseudonim artystyczny, aby jego zagraniczni fani nie łamali sobie języków na jego nazwisku. Piosenkarz zamieścił na swoim Facebooku post, w którym poinformował na jaki zdecydował się pseudonim.
Zobacz też: NAJLEPSZY polski PIOSENKARZ! Bednarek, Kwiatkowski czy Podsiadło? GŁOSUJ i wybierz swojego ulubieńca z SE.pl!
- Jako że w planach podboje całego świata, musieliśmy stworzyć pseudonim, którego będę używał za granicami, by ułatwić co nieco zadanie mieszkańcom tamtych krain. Od dzisiaj ten profil będzie posiadał dwie nazwy, ale praktycznie zmieni się niewiele dla użytkowników i odwiedzających. No najbardziej zauważalną zmianą będą już zawsze towarzyszące angielskie wersje postów. Będzie co prawda więcej okazji do wspierania naszej działalności za granicą, na tamtejszych listach, w tamtejszych konkursach o co będę Was pewnie od czasu do czasu prosił. Pseudonim, jak wszystko co do tej pory się dzieje (w kwestii nazewnictw), nie jest przypadkowy. Przed nami kolejne wielkie wydarzenia, a powitamy je na profilu: Dawid Podsiadło / David Ross - napisał na swoim profilu na Facebooku.
Jak myślicie? Czy nowy pseudonim pomoże Dawidowi w podbiciu muzycznego świata?
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail