Ostatnie lata nie były łaskawe dla Jerzego Stuhra, a choroby go nie oszczędzały. W trudnych chwilach przy aktorze cały czas czuwała jego żona Barbara. W lipcu tego roku gwiazdor przeszedł udar mózgu i gdyby nie wyjątkowo szybka reakcja małżonki, mogłoby z nim być naprawdę krucho.
NIE PRZEGAP: Maryla Rodowicz wypięła się, a dziury w jej spodniach odsłoniły ZBYT wiele! Tego widoku nie da się wymazać z pamięci! [ZDJĘCIE]
- Zaalarmowały mnie wielkie wpatrzone we mnie oczy, widziałam, że coś chciał powiedzieć, ale nie dawał rady i miał opadnięty policzek - powiedziała w DDTVN żona aktora, pani Barbara.
Tak teraz wygląda Jerzy Stuhr po udarze. Ewa Drzyzga rozmawiała z aktorem i jego żoną w DDTVN
Żona Jerzego Stuhra wyjawiła w DDTVN, że po udarze aktor musiał korzystać z pomocy logopedy.
- Na początku sylaby przestawiałem jakoś przedziwnie, na przykład nie "droga" tylko "rodoga". Zastanawiałem się, co się dzieje, bo myślałem normalnie, ale po dwóch, trzech dniach to się uspokoiło - powiedział Jerzy Stuhr.
To, że kilka miesięcy po udarze mózgu, jego efekty są niemal niewidoczne, aktor zawdzięcza wyjątkowo szybkiej reakcji rodziny, która zaczęła działać natychmiast po zaobserwowaniu pierwszych objawów. Jerzy Stuhr przyznał, że to uratowało mu życie. Teraz prezentuje się doskonale i aż trudno uwierzyć, że niedawno przeszedł udar mózgu, choć zdarzają się momenty, w których wypowiada się dość nieskładnie. Wielu nie miało tyle szczęścia, co on. Ewa Drzyzga spytała żonę gwiazdora, jak radziła sobie w tym trudnym czasie. Barbara Stuhr odpowiedziała jej bardzo emocjonalnie.
ZOBACZ TEŻ: Cezary Żak ukrywał przed wszystkimi straszną chorobę! Teraz podpięty do specjalistycznej aparatury prosi tylko o jedno [ZDJĘCIA]
- "Człowiek czuje się strasznie samotny po usłyszeniu diagnozy, a bliscy nie zawsze umieją pomóc. Sami się boją", słyszałam od pani męża - powiedziała Ewa Drzyzga. - Pani Barbaro, bała się pani?
- Każdy się boi w tej sytuacji. Tutaj jest też niesamowita rola osoby, która wspiera, żeby umieść się sobą zająć. Żeby nie przenosić temu choremu mojego cierpienia i mojej niepewności i mojego lęku. Czyli ja muszę zadbać o siebie, w taki sposób, żeby mieć siłę to dźwigać. Mi się wydaje, że trochę trzeba sobie pozwolić na płacz, na rozpacz, na krzyk, na niezgodę. Ale potem to wszystko zebrać i iść do przodu - powiedziała żona Stuhra.
NIE PRZEGAP: Jej romansem z Piotrem Woźniakiem-Starakiem żyła cała Polska! Właśnie urodziła DZIECKO! [ZDJĘCIE]
- Czy zawał, nowotwór, udar, to nie za dużo, jak na jedną osobę? - dopytywała Ewa Drzyzga, a kiedy Barbara Stuhr przytaknęła, prowadząca DDTVN dodała, że pyta o nią i o to, ile może znieść bliski człowiek.
- To jest bardzo trudne i się płaci rachunki później za to. Takie może rozłożone w ratach trochę, ale to trwa. Cóż mogę powiedzieć, no chyba wszyscy w takiej sytuacji by płacili te rachunki.
NIE PRZEGAP: Edyta Górniak przekazała właśnie tragiczną wiadomość. Już niedługo jej więcej nie zobaczycie
Ewa Drzyzga zwróciła się do aktora: - Syn skarżył się, że pan szybciej i więcej robi niż on niejednokrotnie...
- Teraz nie - przerwał jej Jerzy Stuhr. - Było tak, jeszcze jak wychodziłem z raka, to bardzo dużo robiłem. Teraz nie idę na takich obrotach pełnych.
Żona Stuhra przyznała, że mąż jest wolniejszy, niż przed udarem, jednak najważniejsze jest to, że dochodzi do zdrowia i prezentuje się świetnie. Sami zobaczcie na zdjęciu poniżej. Jego widok może zaskoczyć wielu, bo zdecydowanie nie wygląda na osobę, która niedawno przeszła udar.