Demi Moore trafiła do szpitala - najwyraźniej osłabiony organizm aktorki miał dość. 23 stycznia do posiadłości Demi wezwano karetkę, która przewiozła aktorkę do najbliższego szpitala.
Oficjalną przyczyną złego samopoczucia i pobytu w szpitalu jest "nieznana choroba". Jednak nieoficjalnie mówi się o przedawkowaniu leków.
Demi od czasu rozstania z Ashtonem Kutcherem nie stroniła od alkoholu i leków. To one poprawiały jej samopoczucie. Sytuacji nie poprawiał fakt, że aktorka ciągle chudła.
Najwyraźniej jej organizm nie wytrzymał i konieczna była pomoc lekarzy. 24 stycznia agent Moore wydał oświadczenie, że aktorka sama zdecydowała się skorzystać z pomocy medyków, aby poprawić stan zdrowia.
Mamy nadzieję, że wychudzona i zmęczona Demi szybko powróci do formy!