Polskie aktorki mają dość dyskryminacji i głośno zaczynają się domagać traktowania na równi z mężczyznami. Do Ilony Łepkowskiej, która już dawno temu zwracała uwagę na ten problem, dołączyły Renata Dancewicz oraz Anna Dereszowska. Kobiety twierdzą, że są gorzej traktowane tylko ze względu na swoją płeć. Mniej zarabiają i rzadziej grają główne role w filmach.
"Aktorek nie ma kto reprezentować w walce o równouprawnienie. Każdy jest skupiony na samym sobie. Duże nazwiska, które mogłyby lobbować na rzecz kobiet, nie mają czasu się tym zająć. A młodzi, których najbardziej to dotyczy, nie mają siły przebicia" - powiedziała "Wprost" Anna Dereszowska.
Według tygodnika, dzienne zarobki doświadczonych, ale nierozpoznawalnych aktorek kształtują się na poziomie 850 zł. W przypadku mężczyzn jest to kwota niemal dwukrotnie wyższa - 1500 zł. Najbardziej znani aktorzy mogą zarabiać dziennie nawet 15 tys. złotych, a aktorki - 13 tys. zł.
Czytaj także: Anna Dereszowska chwali się mieszkaniem za 600 tysięcy złotych