Patriotyzm - to słowo w ostatnim czasie rozszarpywane jest przez różne frakcje polityczne i powoli traci swoje pierwotne znaczenie. Przejmujące jest kiedy ktoś chce zawłaszczyć sobie miłość do ojczyzny i próbuje narzucić swój model postrzegania patriotyzmu innym. Anna Dereszowska jest zirytowana tym, co próbuje nazywać się patriotyzmem w ostatnim czasie.
W wywiadzie dla "Twojego stylu" nie szczędziła ostrych słów. - Jest mi głupio, gdy dzwonią do nas znajomi z zagranicy i niepokoją się sytuacją w Polsce. Mój brat od lat mieszka, pracuje za granicą i mówi, że nasz kraj jest co raz częściej postrzegany jako niedemokratyczny - zauważyła Dereszowska.- Szkoda, bo jestem dumna z tego, że jestem Polką - dodała aktorka.
Stara się przekazywać miłość do ojczyzny swojej 8-letniej córce Lence. - Uczę Lenkę historii. W rocznicę powstania warszawskiego zabrałam ją do centrum, żeby o 17 mogła się zatrzymać i oddać hołd powstańcom. To było dla nas wielkie przeżycie - powiedziała aktorka. - Frustruje mnie, gdy bohaterów tamtych dni próbuje się stawiać na równi z ofiarami katastrofy lotniczej. W takich momentach jest mi wstyd - wyznała Dereszowska.
Zobacz: Dereszowska nie wierzy w Boga, ale ochrzci swoją 8-letnią córkę! "To była jej decyzja"