- Zarówno ja, jak i moi współpracownicy często bierzemy udział w akcjach skierowanych do dzieci - mówi "Super Expressowi" Krzysztof Rutkowski. - Często spotykamy się z nimi, rozdajemy prezenty, prowadzimy prelekcje na temat bezpieczeństwa.
Tym razem detektyw był głównym bohaterem szkolnego kiermaszu, z którego dochód zostanie przekazany na wyjazdy na zielone szkoły, wycieczki i zajęcia dodatkowe. Rutkowski przywiózł uczniom kilkadziesiąt egzemplarzy gry komputerowej "Detektyw Rutkowski is back". Dzieci mogły też zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie na tle opancerzonego hummera należącego do detektywa.
Rutkowskiemu w dotarciu na miejsce nie przeszkodził nawet huragan Ksawery. - Mało brakowało, a bym nie dojechał na miejsce, bo trafiłem w sam środek orkanu - wyjaśnia. - Podróż z Łodzi do Jazgarzewa, który leży pod samą Warszawą, zajęła mi pięć godzin! Warunki na drodze były fatalne. Ale dla dzieci jestem gotów pokonać wszelkie trudności. Na szczęście udało się szczęśliwie dojechać.