Wszystko zaczęło się wiosną tego roku, gdy do lidera Bayer Full zadzwonił Antoni Roszczuk (51 l.), producent muzyczny od 28 lat związany z Chinami. Jako że disco polo zdobyło serca tamtejszych bywalców dyskotek, zaproponował współpracę. Kilka miesięcy trwało załatwianie wszystkich formalności. I już wiadomo, że w maju 2010 r. Świerzyński z zespołem pojadą na tournée po Chinach. W sumie dadzą 30 koncertów! Ale ciągle nie jest to takie proste... - Bo chińskie Ministerstwo Kultury zażądało, bym śpiewał też ich piosenki. Wysłało mi 30, z których wybrałem 15. Dałem do tłumaczenia. Zaśpiewam je po polsku, jedną z nich na pewno po chińsku. Oczywiście nasze hity też będą na koncertach grane - zapewnia Świerzyński. Na potrzeby trasy powstanie dodatkowo specjalny chińsko-polski zespół.
Nèi kù zài diǎn Zài diǎn nèi kù yǔ o hǎo hǎo |
Majteczki w kropeczki Majteczki w kropeczki o ho ho ho |
- Na stronie internetowej zespołu zamieścimy katalog z piosenkami, po chińsku i polsku. Można je będzie sobie pobrać. A potem odbędzie się casting. Osoby, które będą chciały dostać się do zespołu, będą musiały zaśpiewać utwory po polsku i chińsku. Taki sam nabór zrobią u siebie Chińczycy - mówi nam Roszczuk.
A potem będzie Expo 2010 w Szanghaju... - Przyciągniemy do polskich stoisk tłumy, muzyką, którą przecież znają. Chopin, polski jazz, rock... W Chinach nie ma nimi wielkiego zainteresowania. Disco polo to jedyna polska muzyka, która ma szansę tam zaistnieć - twierdzi Roszczuk.
Tej piosenki musi nauczyć się Sławomir Świerzyński: