- Ja ostry? Jeszcze nikt nigdy przeze mnie nie płakał... w tym programie! - śmieje się w rozmowie z "Super Expressem" Paweł. - A tak poważnie - oceniam możliwości wokalne i aparycję uczestników. Jestem szczery w swoich ocenach i mam nadzieję, że sprawiedliwy. Polska scena muzyczna nie jest zbyt "miłosierna". Uczestnik "Disco Star" musi być na takie doświadczenia przygotowany - dodaje. Paweł podkreśla, że gorzkie słowa mają zmobilizować przyszłe gwiazdy.
- Konstruktywna krytyka ma jedynie pomóc uczestnikowi, by wiedział, nad czym ma pracować - mówi popularny Masters i dodaje: - Ale jak mi się coś podoba, to potrafię również pochwalić.
Czy Paweł naprawdę jest tak ostry? Możecie przekonać się sami. Wystarczy, że będziecie oglądać program "Disco Star" - Polo tv sobota, godz. 18.