W takiej roli Grzegorza Halamy jeszcze nie widzieliśmy. Słynny parodysta odstawił na chwilę żarty na bok i zajął się na poważnie szukaniem nowej gwiazdy muzyki disco polo.
- Udział w programie "Disco Star" jest dla mnie przede wszystkim pracą i przygodą. No i oczywiście formą wyróżnienia. Ponieważ nie każdy z ulicy może być w jury takiego programu - wyznaje w rozmowie z "Super Expressem". - Wiadomo też, że dobrze, gdy w jury takiego programu pojawi się jedna osoba bardziej prześmiewcza, z innej bajki, z innym spojrzeniem I tak rozumiem swoją rólkę - dodaje.
Gwiazda kabaretu przyznaje, że do swojej roli podchodzi bardzo poważnie, dlatego stara się nie żartować z niepowodzeń uczestników.
- Rzecz jasna zdarza mi się chlapnąć czasem coś bardziej hardcore'owego, nie byłbym sobą, gdyby od czasu do czasu się coś takiego pojawiło. Niemniej nie jest moim marzeniem być katem w jury, ale jednak celem programu jest wyłonienie gwiazdy disco polo. A nie zgnojenie tych, którym się to nie uda. Więc szkoda energii na pastwienie się nad innymi. Lepiej się skupić na wspieraniu tych, którzy naprawdę dobrze śpiewają, a takich osób naprawdę nie brakuje - podkreśla.
Program "Disco Star" możemy oglądać w każdą sobotę na antenie Polo tv o godzinie 18.00, a powtórki w niedzielę o 19.00.