Marcin nie czuje zagrożenia za strony młodszych kolegów po fachu. Lider zespołu Boys nie boi się, że przez lecące latka straci swoją pozycję na rynku muzycznym i uwielbienie fanów. Co więcej, niestraszne mu zmarszczki i siwe włosy.
- Botoksu jeszcze sobie nie robiłem i nie zamierzam! Choć wszystko jest dla ludzi... Włosów też sobie nie farbuję - dumnie wylicza w rozmowie z "Super Expressem". - Żona mówi, że moja delikatna siwizna jest bardzo seksowna - śmieje się.
Gwiazdor muzyki disco polo, który od ponad dwudziestu lat króluje na rynku muzycznym, twierdzi, że starość to nic strasznego. - Po prostu trzeba starzeć się z godnością - podkreśla.
Marcin Miller prowadzi nowy talent show "Disco Star" w Polo tv i w nowoczesnych stylizacjach nie wygląda na swoje lata.
Program i przystojnego Marcina można oglądać w każdą sobotę o godzinie 18 na antenie Polo tv.