DISCO STAR w POLO TV. Shazza: Disco Star to uczta dla oka i ucha - WYWIAD

- Za nami już pierwsze odcinki "Disco Star". Jak czujesz się w roli jurorki tego programu? Czym jest to nowe wyzwanie?

- Siedząc przy stole jurorskim, jestem sobą - kobietą o wrażliwej duszy, co nie znaczy, że nie jestem sprawiedliwa i nie będę oceniać uczestników tak, jak słyszy moje ucho i moja dusza. Pragnę, aby praca w tej stacji

i z programem "Disco Star" była dla mnie swoistą ucztą dla oka i ucha. Szukamy gwiazdy disco, dance i powinna nią być osoba naprawdę charyzmatyczna, która będzie wzbudzać pozytywne emocje i stanie się autorytetem.

- Jak odnajdujesz się w towarzystwie kolegów jurorów?

- Po jednej stronie Grzegorz Halama, znakomity artysta komik, o bogatych osobowości i poczuciu humoru, a po drugiej Paweł Jasionowski, zdolny, przystojny i uwielbiany przez płeć piękną młodzieniec. Jak mogę się czuć w takim towarzystwie? Doskonale, znakomicie! Spędzamy ze sobą sporo czasu, poznajemy się, ale przede wszystkim obcujemy z tymi, którzy spełniają swoje marzenia. Czasami wychodzi im to lepiej, czasami nieco inaczej, jak śpiewał Jerzy Stuhr, każdy śpiewać może...

- Po jakie utwory sięgają ludzie starający się o wasze względy?

- W programie "Disco Star" są to mniejsze lub większe przeboje ze stacji Polo tv. Zdarzyło się jednak, że ktoś zaprezentował utwór Moniki Brodki, czasami pojawiają się własne kompozycje i to cieszy. To jest casting i trzeba być przygotowanym. Wejść, zaśpiewać i zdać egzamin na piątkę, jednak będąc jurorem, nie zapominam o tym, z jakim stresem walczą nasi uczestnicy, co nie znaczy, że tym nieprzygotowanym będę dawać fory.

- Nie tylko muzyka jest twoją wielką miłością i pasją. Czy podzielisz się z fanami swoimi innymi talentami?

- Moją kolejną pasją jest malarstwo. W związku z tym przygotowuję pewien projekt... Nie maluję tylko "do szuflady". Uwielbiam Picassa i jestem zafascynowana Pollockiem, może dlatego moje płótna są pełne abstrakcji o tematyce erotycznej. Kiedy mam chwilę, chwytam za pędzel, zostawiam za sobą cały świat i oddaję się temu, co zabiera mnie w inny wymiar, ten pełen tajemnicy i niezwykle pociągający.