Kilka miesięcy temu Ewa Bem wróciła na scenę, znów czerpie radość ze spotkań z ludźmi i, jak widać, nie chce już zamykać się w czterech ścianach swojego domu. Długo w nich cierpiała, gdy zmarła jej córka Pamela Bem-Niedziałek (†39 l.). Kobieta w 2017 roku przegrała walkę z chorobą nowotworową, osierociła dwójkę dzieci: 4-letniego syna Tomka oraz dwuletnią córeczkę Basię. Ewa Bem pogrążyła się w żałobie.
- Długo walczyłam o względny spokój duszy - powiedziała nam niedawno Ewa Bem.
Na szczęście u jej boku przez cały czas był ukochany mąż Ryszard. Są razem od lat 80 i wciąż są nierozłączni. Ostatnio w mroźne południe wybrali się na spacer do parku Dreszera na warszawskim Mokotowie, a mąż artystki w pewnym momencie skradł jej romantycznego całusa! Po drodze zajrzeli do ulubionego zieleniaka, a gdy wsiadali do auta, widać było, jak pan Ryszard czule opiekuje się żoną. By było jej łatwiej wsiąść do ich dużego auta, podstawił jej specjalny stołek.
Ewa Bem robi wszystko, by znów cieszyć się życiem.
- Trudne i okrutne przeżycia zdewastowały mój spokój i radość życia. Dziś próbuję to odzyskać. Muzyka ogromnie mi pomaga, ale jeszcze bardziej mój mąż Ryszard, córka Gabi i wnuczęta Basia i Tomek ze swoim tatą Jankiem. Tylko miłość jest mi potrzebna - mówi Ewa Bem "Super Expressowi".