Kim jest Iza Miko? Hollywoodzka kariera polskiej gwiazdy
Iza Miko urodziła się w 1981 r. w Łodzi, ale dorastała w Warszawie. To właśnie w stolicy rozpoczęła swoją przygodę z tańcem, uczęszczając do Państwowej Szkoły Baletowej. Polskę opuściła już jako 15-latka, kiedy to na zaproszenie amerykańskiego choreografa wyjechała do Stanów Zjednoczonych. Tam w American Ballet Association w Nowym Jorku przez kilka miesięcy kontynuowała wcześniej obraną ścieżkę, ale ze względu na kontuzję pleców musiała przerwać karierę tancerki. Nowym pomysłem na życie Miko okazało się aktorstwo. W 2000 r. zagrała w hollywoodzkiej produkcji "Wygrane marzenia", która okazała się sporym hitem. Za nią przyszły kolejne role m.in. w serialu "Deadwood" i "Chicago Fire" czy filmach "Dom Usherów","Fałszywa tożsamość", "Poczuj rytm".
Do dziś Iza Miko grywa za oceanem, ale zdarza się jej także pojawić w polskich produkcjach. Fani doskonale pamiętają jej rolę w "Kochaj i tańcz", gdzie zagrała u boku Mateusza Damięckiego. Prywatnie aktorka była związana z innym polskim aktorem - Maciejem Zakościelnym. Łączono ją też z zagranicznymi gwiazdami m.in. Alexandrem Skarsgårdem i Valem Kilmerem.
Koszmar Izabeli Miko. "Miałam anoreksję"
W wywiadzie udzielonym portalowi "Świat Gwiazd" Iza Miko przyznała, że nauka w amerykańskiej szkole baletowej była dla niej ogromną traumą. Okazało się, że wymagania narzucone przez pedagogów doprowadziły ją do ciężkiej choroby - anoreksji.
Miałam anoreksję. Jak ktoś by mnie zapytał wtedy: "Czy masz jakiekolwiek problemy z jedzeniem?", powiedziałabym: "Absolutnie, że nie". Natomiast ja mało jadłam, co robiłam, żeby być jak najchudszą i żeby pani nauczycielka powiedziała, że "dobrze, w końcu dobrze" (...) Nas ważono we wtorki rano, przy całej klasie - wyznała aktorka.
Izabela Miko zdradziła także, że jednym ze szkolnych zadań było zapisywanie wszystkich posiłków. Zdarzało się, że nauczycielka wyśmiewała publicznie młode baletnice z powodu tego, co zjadły. Dziewczynki musiały się też zachowywać w określony sposób, nie mogły np. płakać. Aktorka przyznała, że pedagożki fatalnie traktowały swoje uczennice. To wpłynęło na problemy Izy Miko z akceptacją własnego ciała, z którymi boryka się do dziś:
Ja po prostu z nienawiścią patrzyłam na biust. Te pół centymetra, które mi tam urosło, bo przecież nie wolno było przybierać na wadze. (...) Najlepiej było być po prostu płaskim, żeby się zmieścić między ścianą (...). Całe szczęście już nie mam problemów z jedzeniem, ale na przykład dzisiaj mam problem z tym, że jak jakiś chłopak, z którym jestem dotyka mi brzucha i na przykład łapie mi tak za brzuch, taką fałdkę, (...) to ja się cała po prostu spinam, bo pani podchodziła, łapała za brzuch i: »Co to jest co to jest? Wciągnij to!« - wyznała w wywiadzie gwiazda.
Na szczęście aktorka ma już ten okres dawno za sobą, ale - podsumowując go - przyznała, że był to czas pełen negatywnych uczuć do samej siebie:
Czytam swoje pamiętniki z tego czasu i nie mogę w to uwierzyć. Jak ja siebie nienawidziłam, jak ja patrzyłam w lustro i się tak strasznie krytykowałam - powiedziała w rozmowie z Mateuszem Szymowiakiem ze Świata Gwiazd Miko.