Młodziutka wokalistka była gościem znanych już wtedy dziennikarzy w ich autorskim, kulturalno – publicystycznym show ,,Tok Szok. Artystka nie znalazła się jednak w studio...Kamera emitowała rozmowę z Shazzą z domu jej rodziców, w którym wtedy mieszkała.
To jedyny wywiad, w którym wokalistka tak wiele i tak szczerze o sobie opowiedziała. Później, kiedy pokonywała kolejne stopnie kariery, a za nią pojawiały się nowe sukcesy i jej pozycja rosła, coraz rzadziej wypowiadała się na tematy prywatne. Przez ostatnie lata bardzo rzadko udzielała wywiadów, a jeśli już, to wyłącznie zawodowych.
Shazza, która przywitała widzów programu ,,Tok szok" oprowadziła telewidzów po swoim domu, pokazując im m.in. bibliotekę, pamiątki od fanów czy pokój w którym stało pianino (piosenkarka jest absolwentką szkoły muzycznej).
W rozmowie przyznała m.in. że udziela tego wywiadu w okresie, kiedy kwestia utrzymania rodziny spoczywa właśnie na niej. Zdradziła, że oboje jej rodzice nie pracowali, a ona ,,łatała dziury w domowym budżecie".
Otwarcie opowiedziała o swoich zawodowych początkach. Przyznała, że jako bardzo młoda dziewczyna, razem ze swoim kolegą a potem menadżerem, Tomaszem Samborskim, pracowali w...barze, który znajdował się w warszawskich Alejach Ujazdowskich. Serwowali obiady dla mieszczącego się tam oddziału NSZZ Solidarności – Region Mazowsze. Twórczyni takich przebojów jak m.in. ,,Egipskie noce" czy ,,Bierz co chcesz" powiedziała także, że nie gotowała, a zajmowała się tam podawaniem posiłków, utrzymaniem czystości w barze oraz...zmywaniem.
Zdradziła poza tym, że wśród listów jakie otrzymuje do fanów, znajduje korespondencję m.in. od stacjonujących w oddziałach ONZ żołnierzy oraz więźniów odsiadujących wyroki w zakładach karnych.
Przyznała także – pokazując wspólne zdjęcie – że była wtedy wielką fanką i fascynowała ją osoba popularnego aktora Jerzego Zelnika.