Borys Szyc (32 l.), gwiazda "Przepisu na życie" naprawdę nazywa się Borys Michalak. Zmianę nazwiska powodował żal do ojca, scenografa Jerzego Michalaka, który zostawił mamę Borysa. Niedawno jednak Borys i jego tata zakopali topór wojenny i pogodzili się. Ale Borys nazwiska nie zmienił.
Z kolei Violetta Arlak (43 l.), czyli wójtowa z "Rancza", zmodyfikowała nieco nazwisko. Zmarlak- tak się aktorka nazywa w rzeczywistości. Tak samo postąpiła Violetta Kołakowska (34 l.) - dawniej- Wioletta Kołek. Kołakowska to modelka, ale ma za sobą kilka ról w serialach- m. in. w "Kryminalnych", gdzie poznała przyszłego ojca jej dziecka, Tomasza Karolaka 940 l.), oraz w "39 i pół", gdzie tez zagrała z Karolakiem. Natomiast Dorocie Choteckiej (45 l.), która wcześniej nazywała się Kapusta, chyba rodowe nazwisko niezbyt sie podobała.
>>> Ranczo, odc. 61 - OGLĄDAJ ONLINE (materiał płatny, 5 zł za odcinek)
Monikę Bolly (43 l.),która mogliśmy oglądać w "Samym życiu", "Pierwszej miłości" czy "Heli w opałach" do zmiany nazwiska na "bardziej filmowe" namówił Radosław Piwowarski, u którego Bolly debiutowała w filmie "Marcowe migdały". Aktorka nosi bowiem w rzeczywistości nazwisko Bolibrzuch.
>>> Pamiętniki wampirów 2, odc. 17- OGLĄDAJ ONLINE (materiał płatny, 29,99 zł za miesięczny dostęp do witryny)
Niewiele osób wie, że gwiazdor "Pamiętników wampirów", czyli Paul Wesley (29 l.), ma polskie korzenie. Choć urodził się już w Stanach, to Paweł Tomasz Wasilewski świetnie mówi po polsku i często odwiedza mieszkających w Warszawie dziadków. Nie pozostał jednak przy rodowym nazwisku, obierając łatwiejsze do wymówienia dla Amerykanów nazwisko Wesley.
Z tych samych, co Wesley, powodów, swoje nazwiska zmienili Iza Miko (30 l.), Peter J. Lucas 949 l.) i Stephanie Powers (69 l.). Iza Miko, córka Aleksandra Mikołajczaka (58 l.), grywa za ocenaem głównie w fabułach, ale widzieliśmy ją też w serialach- w "Deadwood" i niezbyt udanym "The Cape".
Z kolei Peter J. Lucas, czyli Piotr Andrzejewski, grywał w takich produkcjach, jak "Słoneczny patrol" czy V.I.P", ale od kilku lat względy rodzinne ( ma tu żonę i córkę) trzymają go głównie nad Wisłą. W Polsce zagrał m. in w Oficerach", "Na dobre i na złe" czy "Samym zyciu".
Jeśli chodzi zaś o Stephanie Powers, gwiazdę popuarnych w Polsce w latach 80. seriali "Dziedzictwo miłości" czy "Żony Hollywoodu", czyli Stefanię Federkiewicz, to urodziła się w Stanach, ale bardzo dobrze mówi po polsku. Wolała jednak przyjąć bardziej swojsko brzmiące dla Amerykanów nazwisko Powers.