Taylor Swift stała się ikoną kultury. Jej odwaga w walce o prawa artystów, szczerość w relacjach z fanami i talent do tworzenia ponadczasowych hitów sprawiły, że jest nie tylko gwiazdą muzyki, ale i inspiracją. Jej wpływ na muzykę, modę i media społecznościowe jest niezaprzeczalny, a jej zdolność do łączenia pokoleń jest fenomenem współczesnej popkultury. Muzyka Swift to nie tylko dźwięki – to emocje, wspomnienia i marzenia, które każdy z nas może znaleźć w jej melodiach i tekstach. Trasa koncertowa „The Eras Tour” została przygotowana z niezwykłą pieczołowitością i obejmuje największe stadiony na całym świecie. Tam, gdzie pojawia się Tay, tam przybywają tłumy, a ceny usług rosną kilkukrotnie.
Nie przegap: Tutaj możesz spotkać Taylor Swift w Warszawie. Wiemy, który hotel wybrała i jakie ma wymagania
Tu nocuje Taylor Swift. Dla niej zamknięto całe piętro i wyłączono z użytku windę
Jeśli zastanawiacie się, w jakich warunkach gwiazda zamieszka w Warszawie — spieszymy donieść. Ekipa Taylor Swift wybrała na miejsce jej pobytu apartament prezydencki mieszczący się na jednym z najwyższych pieter Hotelu Mariott. Cała kondygnacja została zamknięta, również jedna z wind pozostanie do wyłącznej dyspozycji gwiazdy. Tyle jeśli chodzi o hotel. A co z garderobą? Tu zaczynają się ciekawostki. Media na całym świecie prześcigają się w ujawnianiu zachcianek Swift.
Zobacz: To nie były plotki. Tak Taylor Swift unika paparazzi. Daje się zamknąć
Co musi znaleźć się w garderobie Taylor Swift?
Taylor Swift na każdym ze swych koncertów daje z siebie wszytko. Trzygodzinne muzyczne spektakle wymagają od niej wiele siły. Czym posila się przed koncertem. Jakie produkty.muszą zapewnić organizatorzy? Kawior, szampan i truskawki? Otóż nie! VnExpress International' informuje, że gwiazda życzy sobie mrożonej kawy ze Starbucksa i garderoby udekorowanej kryształkami Swarowskiego. Z kolei portal 7news donosi, że Taylor Swift musi mieć zawsze pod ręką Red Bulla i mac'n'cheese, a Cosmopolitan dodaje do tego butelkę mleka czekoladowego, butelkę soku winogronowego, paczkę chipsów i kostkę masła. Lista jest długa i dość dziwnie skomponowania, ale przyznacie sami... niezbyt wyszukana. No... może poza tymi kryształkami.