Doda i Dariusz Pachut byli ze sobą już od jakiegoś czasu. Wrzucali wiele wspólnych zdjęć i materiałów wideo, dzielili się swoim szczęściem z obserwatorami w mediach społecznościowych. Trudno się więc dziwić, że ludzi ciekawi, czemu nagle przestali się pokazywać razem publicznie, usunęli większość wspólnych zdjęć na Instagramie i przestali się nawet obserwować w social mediach. Serwisy plotkarskie aż huczą o tym, że para się rozstała. Doda do tej pory unikała tematu jak ognia, nie odnosiła się do tych doniesień publicznie. A to, co pojawiało się w mediach, jak na przykład filmik, na którym Rabczewska płacze, widząc zaręczającą się na wakacjach parę, tylko podgrzewało atmosferę. Wreszcie Doda postanowiła wydać pilne oświadczenie. Czy chodzi właśnie o Pachuta? Trudno nie odnieść takiego wrażenia. Słowa są bolesne.
Do tej pory Doda milczała na temat Pachuta. Teraz wydała pilne oświadczenie! Bolesne
Doda wydała na Instagramie oświadczenie, w którym skierowała ważny apel w stronę mediów oraz swoich fanów. Napisała, że dziś, tj. 3 sierpnia, odbywa się ramówka Polsatu, na której będzie przedstawiać swój najnowszy program.
- Który jest spełnieniem moich marzeń, za który serdecznie dziękuję i na który wszyscy czekacie - zaczęła Doda. - Dlatego proszę, by omijać temat mojego życia prywatnego. Jestem na trudnym jego etapie, nie chciałabym, by większość czytelników zinterpretowała to jako promocję programu. Muszę/musimy przejść przez niego sami. Dziękuję za zrozumienie - napisała Rabczewska.
Czy to potwierdzenie rozstania z Dariuszem Pachutem? Do końca nie wiadomo, bo zdanie mówiące o przechodzeniu przez trudny etap zostało zamieszczono również w wersji mnogiej, tak jakby Doda przechodziła przez trudny okres związku razem z Darkiem, a nie go zakończyła. Interpretacji może być wiele. Pozostaje mieć nadzieję, że Rabczewska jest szczęśliwa, fani mają nadzieję, że wszystko w jej życiu na nowo się ułoży.
- Dream Show nadchodzi, Aquaria Tour się tworzy! Biorąc pod uwagę fakt, że to moja ostatnia trasa koncertowa, której nie mogę się doczekać, bo będzie najlepsza, skupmy się dziś tylko na niej. Do zobaczenia - zaapelowała na koniec Doda.