Doda to osoba, która rozkręci każdą imprezę. Ma mnóstwo energii i ochoty do zabawy. Niestety, zwykle nie może sobie pozwolić na swobodę. Paparazzi śledzą jej każdy krok. Ale "królowa" i na to ma sposób.
- Na swobodne balangi uciekam za granicę, bo w Polsce zawsze mam "na ogonie" czterdzieści samochodów uzbrojonych w... aparaty fotograficzne, które tylko czekają aż się potknę w upojeniu alkoholowym. Nie ma szans, aby tutaj ktoś zobaczył mnie nabzdryngoloną czy tańczącą na stole - cytuje słowa Dody tygodnik "Świat & Ludzie".
Ostatnia okazja do szaleństw nadarzyła się podczas wakacji w Dubaju. - Wróciła zachwycona, bo dawno nie bawiła się tak dobrze i swobodnie. Doda musi od czasu do czasu tak się wyszaleć, tym bardziej, że jest osobą rozkręcającą imprezy i to w każdym zakątku świata - zdradził tygodnikowi przyjaciel piosenkarki.
Prawdziwą Dodę na co dzień może oglądać tylko krąg zaufanych osób. Szkoda...