Chwile grozy przeżyła Dorota Doda Rabczewska (24 l.) na lotnisku Okęcie! Tuż przed wylotem do Londynu obejrzała sobotni "Super Express" i z przerażeniem stwierdziła, że nie ma w nim ani jednego artykułu na jej temat. Na domiar złego - na ostatniej stronie zamieszczone było zdjęcie innej piękności - Flory Wisio (27 l.), żony jednego z polskich piłkarzy.
W sobotnie przedpołudnie Dorota Rabczewska leciała na koncert do Londynu. Tryskała humorem. Miała jeszcze chwilkę do odlotu, więc wpadła do saloniku prasowego. Oczywiście, jak każda gwiazda, sięgnęła najpierw po "Super Express". Zawsze jest tam przecież sporo ciekawych informacji o rodzimym show-biznesie. Na pewno chciała też poczytać i na swój temat.
Ale po kilku chwilach twarz piosenkarki spochmurniała. Zamiast swojej podobizny na ostatniej stronie gwiazda spostrzegła zmysłowy portret Flory Wisio (27 l.), żony piłkarza Tomasza Wisio (26 l.). Co gorsza - na innych kolumnach na temat Dody też nie było ani słowa.
Rabczewska z przerażeniem wpatrywała się więc w piękną rywalkę. Przecież do niedawna to ona była najseksowniejszą muzą piłkarzy. Co prawda dziś nie można jej już spotkać na stadionach - definitywnie przestała kibicować swemu byłemu mężowi Radkowi Majdanowi (36 l.) - jednak to nie znaczy, że ma zamiar zrezygnować z roli numeru 1 wśród kobiet futbolu.
Resztę dnia Doda była w nie najlepszym humorze. Nie martw się, Dorota! Jeszcze o tobie napiszemy!