Doda cały czas trzyma się wersji, że Stany Zjednoczone są jej wymarzonym krajem, w którym z pewnością doceniliby jej artyzm. Jak do tej pory nie zrealizowała swoich planów i nie wyprowadziła się, ale nie przeszkadza jej to w dalszym rozpowiadaniu, że już wkrótce się przeprowadzi.
Co prawda wyprowadzkę Dody i jej karierę za oceanem ostro krytykował były menadżer, Jakub Majoch, który twierdził, że Rabczewska nie zna angielskiego, więc ciężko będzie jej się dogadać. Twierdził także, że ciągłe twierdzenie, że czas się wyprowadzić nie ułatwia Dodzie w robieniu kariery w kraju.
Doda jednak nie rezygnuje - w "Dzień Dobry TVN" zdradziła, że już wkrótce leci na miesiąc do Los Angeles wybrać tam mieszkanie. Na razie zapowiada, że będzie to jej drugi dom. Jej i Błażeja, który podobno większość czasu spędza właśnie w Los Angeles.
Czyżby to on miał pomóc Dodzie w karierze za oceanem? Jeśli tak, to mamy nadzieję, że płynnie rozmawia po angielsku.