Jak donosi "Twoje Imperium", piosenkarka powiedziała, że nie zagra w Ciechanowie, dopóki jej imieniem nie zostanie nazwana ulica. Ostatecznie gwiazda przystanie też na któreś z dużych rond.
Mieszkańcy miasta nie są zanadto przekonani do tego pomysłu. Podkreślają ponadto, że taka decyzja powinna być wynikiem inicjatywy ich samych, a nie żądań gwiazdki.
Co ciekawe - o tym, kto będzie patronem ulic, decydują radni. Jednym z nich jest w Ciechanowie ojciec Dody, Paweł Rabczewski. Czy przeforsuje on kandydaturę córki? Czy koncert Dody wart jest aż takiego zachodu?