Choć do końca wakacji w każdy weekend Doda gra koncerty w całym kraju, myślami jest już na wakacjach. Na razie palcem po mapie, ale razem z narzeczonym Adamem Darskim już zastanawia się, gdzie by tu poleniuchować w tym roku. Gdy spotkaliśmy piosenkarzy w jednej z restauracji na warszawskim Mokotowie, Doda wręcz z wypiekami na twarzy przeglądała katalog jednego z biur podróży. W oko wpadły jej wyprawy do Brazylii. Wszak jak już płacić, to niech przynajmniej pogoda będzie wymarzona. A w Ameryce Południowej można być pewnym tropikalnych upałów. Zresztą Nergal w wywiadach podkreślał, że to właśnie tam najchętniej kupiłby kawałek ziemi.
- Na liście ulubionych miejsc niepodzielnie króluje Ameryka Południowa - wyznał w wywiadzie dla miesięcznika muzycznego.
Jednak zanim piosenkarze ruszą na wakacyjne wojaże, Doda ma jeszcze coś do zrobienia tu na miejscu i nie chodzi o koncerty. Ostatnio Królowa dała prawdziwy dowód swojej obywatelskiej postawy i zagłosowała, nie zważając na to, że była akurat w Świebodzinie, gdzie koncertowała. Dzisiaj już wiemy, że czeka nas jeszcze druga tura wyborów prezydenckich.
- Nie wymiękajcie, jeszcze druga tura. Ja udowodniłam, że można podejść do tego na luzie i z uśmiechem na ustach i zagłosować w każdym zakątku Polski, widzimy się 4 lipca przy urnach - apeluje do rodaków Doda w rozmowie z "Super Expressem".
Choć gwiazda od lat ma opinię skandalistki wie, że są takie chwile, kiedy trzeba zmierzyć się z odpowiedzialnością i wziąć w swoje ręce przyszłość ojczyzny.