Doda wyśmiana przez publiczność. W tle "Dziewczyny z Dubaju". WIDEO

Doda wyprodukowała "Dziewczyny z Dubaju"

Doda odcięła się od filmu "Dziewczyny z Dubaju", po tym jak Emil Stępień z którym go wyprodukowała uniemożliwił jej wprowadzenie poprawek.Wokalistka wystosowała obszerne oświadczenie i nie pojawiła się na oficjalnej premierze. "Mogę podpisać się pod tym obrazem i moją pracą, podtrzymuje jednak iż nie będę na premierze, gdyż absolutnie NIE podpisuję się pod czymś innym tj: obrażaniem mnie i reżyserki, dyskredytowaniem mojej pracy, utrudnianiem mi jej, nieuregulowaniem zapłaty dla ekipy - jak się ostatnio okazało za muzykę do filmu (!!!), mnożącymi się konsekwencjami prawnymi, w które jestem intencjonalnie angażowana na oczach całej opinii publicznej" - brzmiał fragment jej oświadczenia.

Zobacz: Zamieszanie na premierze "Dziewczyn z Dubaju". Co z Dodą? Wszyscy byli w szoku! ZDJĘCIA

O polskim show-biznesie Doda nie ma najlepszego zdania.

- W show-biznesie panują zupełnie inne zasady. Tutaj wszyscy chcą podciąć ci skrzydła, wpędzić w kompleksy, zepchnąć do ostatniego rzędu i skopać. To jest kompletnie wbrew mojej naturze. Nie rozumiem takiego nastawienia - mówiła w rozmowie z Plejadą. 

Publiczność wyśmiała nagrodę dla "Dziewczyn z Dubaju"

Zdania z pewnością nie zmieni, kiedy zobaczy wideo z "Młodej Gali" 47.FPFF w Gdyni... Wtedy przyznano nagrodę dla filmu, który w ostatnim sezonie uzyskał najlepszy wynik frekwencyjny w polskich kinach. Wygrał obraz „Dziewczyny z Dubaju” w reżyserii Marii Sadowskiej. Kiedy odczytano werdykt, na sali rozległ się śmiech wśród części publiczności… Dopiero po chwili zaczęto bić brawa. Nagrodę  w imieniu Dody i Emila Stępnia odebrał Marcin Piasecki, przedstawiciel dystrybutora.

Nasze podsumowanie festiwalu w Gdyni. Co zapamiętamy?

Mocne przemówienie Kamila Krawczyckiego

Podczas gali finałowej nagrodę w kategorii „Najlepszy film mikrobudżetowy” odebrał Kamil Krawczycki za produkcję „Słoń”. Reżyser w swoim przemówieniu nawiązał do społeczności LGBT+, za co zebrał ogromne brawa od publiczności. – Tym filmem chciałem przytulić queerową społeczność, do której sam też należę, ale nie tylko, chciałem przytulić wszystkich, którzy tego potrzebują. I pomimo tego, co się teraz dzieje, damy radę i przetrwamy – powiedział i pozdrowił swojego chłopaka.

Świetny debiut Margaret

Nie spodziewaliśmy się, że pisząc o najlepszym debiucie, będziemy mieć na myśli Margaret. Piosenkarka zadebiutowała na dużym ekranie w filmie „Zadra”, wcielając się w postać przyjaciółki głównej bohaterki. Co ciekawe, wypadła dużo naturalniej przed kamerą niż niektórzy jej koledzy i koleżanki z planu. Wiele osób wróżyło jej nagrodę w kategorii „debiut”. Tak się jednak nie stało, a szkoda… Gdyby nie udało jej się ze śpiewaniem, śmiało może iść w aktorstwo.

Zobacz: Co dalej z karierą Margaret? Właśnie zadebiutowała w nowej roli. Jak wypadła?

Najlepsza aktorka

Nagroda dla Doroty Pomykały w kategorii „Główna rola kobieca” była pewniakiem od samego początku. W filmie, który zbiera dość chłodne recenzje od krytyków, aktorka stworzyła postać, którą pamięta się długo po zakończeniu seansu. Ze sceny wystosowała apel do scenarzystów. – Dziękuję za możliwość zagrania tej roli, nie ma ich takich dużo. Chyba każda aktorka w moim wieku wie, o czym mówię. Dlatego apeluję do scenarzystów: piszcie role dla nas! – powiedziała. 

Zobacz: Wzięła nóż i chciała napaść na bank. Miała 100 tys. zł długu. Wylądowała w psychiatryku

Rola życia?

Joanna Opozda opowiadała, że do roli w filmie „Brigitte Bardot cudowna” Lecha Majewskiego miała być namaszczona przez samą Bardot. Widzowie przeżyli niemałe rozczarowanie, kiedy okazało się, że produkcja wcale nie opowiada o francuskiej aktorce, a co więcej, grająca ją Opozda pojawia się na ekranie przez… 10 minut! Biorąc jednak pod uwagę dotychczasową filmografię pięknej aktorki, trzeba uznać to za duży sukces. I dobrą prognozę do kolejnych, nieco większych ról.

Zobacz: To miała być rola jej życia. Joanna Opozda gra Brigitte Bardot przez 10 minut!

Wielcy nieobecni

W trakcie trwania festiwalu widzowie mogli spotkać się ze swoimi ulubionymi twórcami nie tylko podczas oficjalnych spotkań, lecz także na mieście podczas zakupów i spacerów. Jakie było nasze zdziwienie, kiedy na czerwonym dywanie podczas gali finałowej zabrakło największych gwiazd, które wcześniej przebywały w Gdyni – Borys Szyc, Anna Dymna, Janusz Gajos to tylko niektóre z nich. Trzeba jednak pamiętać, że weekendy to czas, kiedy grają przedstawienia w teatrach.

Zobacz: Ekskluzywne zakupy Janusza Gajosa z żoną. Miał już dość sklepów? Ukochana szła parę kroków przed nim!