Felerny koncert w Mszanie wyłączył Dodę z życia koncertowego na dwa miesiące. Gwiazda, która niefortunnie upadła ze sceny, musiała być hospitalizowana, a także przez dwa miesiące musi poruszać się w kołnierzu ortopedycznym. Jak wiadomo, może to nieco utrudniać jej, do tej pory aktywne, koncertowe życie.
Zobacz: Doda skarży się na Szulim do szefa TVN
Zgodnie z zaleceniem lekarzy, Doda zrezygnowała z koncertowania na jakiś czas. Jako, że do wypadku doszło w pracy, wokalistka może starć się o odszkodowanie z ZUS-u.
Przeczytaj: Doda śpiewa "Nie będę Julią" [Wideo]
Obecnie stawka wynosi 704 złote, za każdy procent uszczerbku na zdrowiu. Jednak o wysokości odszkodowania decydują lekarz orzecznik, lub komisja lekarska ZUS. Bardzo prawdopodobne jest to, iż ta kwota może otrzeć się o sumę nawet 10 tysięcy złotych. Biorąc pod uwagę obrażenia, sprawa wygląd naprawdę poważnie. Przypomnijmy, że Dodzie pękł kręg w odcinku szyjnym.