- Przede wszystkim facet musi być jeszcze twardszy ode mnie. Nie wyobrażam sobie takiego, którego najpierw będę musiała wychować - mówi artystka w wywiadzie dla magazynu "Show". Ale to nie wszystko!
>>> Monika Jarosińska znów wzbudza kontrowersje
- Nie znoszę i boję się nałogowców - tłumaczy Doda. - Facet, który wciąga koks, pali jointy, ma skłonności do hazardu albo do prostytutek, jest dla mnie skończony. Jeśli widzę, że facet ma słabość do czegokolwiek, od razu zapala mi się czerwone światełko - dodaje.
Wokalistka zdradza również, że mężczyźni są od niej uzależnieni. - Jestem dla facetów narkotykiem, nie są w stanie beze mnie żyć - stwierdza.
Obecnie Doda nie jest w oficjalnym związku. Przyznała jednak, że z kimś się spotyka. Niestety, nie będziemy mieli okazji szybko zobaczyć wybranka piosenkarki. - Nie zamierzam zabierać go na oficjalne imprezy, bo to jest wyłącznie moja praca - zapewnia.