Doda gorzko wspomina pracę z Januszem Józefowiczem. "Myślałam, że umrę ze strachu"

2024-02-21 22:17

Doda rozpoczynała swoją muzyczną karierę w bardzo młodym wieku. Zanim cała Polska poznała ją jako nieco nieokrzesaną i szaloną wokalistkę zespołu Virgin, piosenkarka miała już spore doświadczenie sceniczne. A zaczynała w wieku 13 lat w Teatrze Buffo. Dziś wspomina, jaki respekt budził w niej wtedy Janusz Józefowicz.

Doda, Janusz Józefowicz

i

Autor: AKPA

Doda w każde niedzielne przedpołudnie prowadzi autorską audycję "Dodaphone". Słuchacze mają wtedy niepowtarzalną okazję porozmawiać z gwiazdą, a ta zdradza sporo ze swojego życia. Wspomina, opowiada historie, przestrzega. W jednej z ostatnich audycji wróciła do czasów początków swojej kariery. A zaczynała znacznie wcześniej, niż większość fanów sądzi. Jako trzynastolatka śpiewała w Teatrze Buffo, gdzie szefował Janusz Józefowicz. Plotki głoszą, że zawsze był bardzo wymagający i wokalistka to potwierdza.

Doda pracowala w teatrze Buffo. Wspomina, jak pracowało się z Januszem Józefowiczem

Doda przyznała w audycji, że w tamtym czasie nie była zbyt odważna. Pracowała z ludźmi znacznie starszymi od siebie, była najmłodszym członkiem zespołu. To sprawiało, że wolała trzymać się na dystans. Nawet kiedy bardzo pragnęła zaśpiewać solówkę, i czuła, że jest gotowa, to bała się o to poprosić. - Miałam dyrektora teatru, który był bardzo srogi, więc też byłam zestresowana. Duża odpowiedzialność na mnie ciążyła, bo byłam najmłodszą aktorką - wspominała w audycji. Przyznała także, ze liczyła bardzo na to, że to jej mama porozmawia z dyrektorem o tej partii dla niej. Ta jednak postawiła sprawę jasno. - Chciałam zawalczyć o tę solówkę i błagałam moją matkę. A ona do mnie mówi: "Słucham? Chyba żartujesz. Nie interesuje mnie, że masz trzynaście lat. Zadzwonisz do niego sama i będziesz z nim rozmawiała jak dorosła z dorosłym (...) Nie zrobię tego za ciebie, ponieważ życie na tym polega, że będziesz musiała czasami, jak ktoś ci zamknie drzwi, wejść oknem. Nikt za ciebie nic nie załatwi. Wszystko, co będziesz osiągać w życiu, najlepiej załatwisz sobie sama - relacjonowała piosenkarka słowa mamy

Wanda Rabczewska zmotywowała w ten sposób córkę do zawalczenia o wymarzoną solówkę. Nie było łatwo: - Myślałam, że umrę ze strachu. Jak wykonywałam telefon do Janusza Józefowicza, to mi się spociła cała ręka, bo wszyscy wiedzieli, jaki on jest srogi - opowiadała Dorota w audycji. Okazało się, że nie taki Janusz Józefowicz straszny, jak go malowali. Reżyser wysłuchał spokojnie argumentów i zgodził się na solówkę, a Dorota nauczyła się, że warto walczyć o to, czego się pragnie.

Polecamy galerię: Tak zmieniała się Doda - jej stare zdjęcia to prawdziwy hit sieci

Ramówka Polsatu Doda Wywiad Eska
Quiz muzyczny. Jak dobrze znasz piosenki Dody? Sprawdź
Pytanie 1 z 10
„Już dosyć! / Więc proszę tak, / niech każdy tutaj z was choć raz / pokona siłę zła”. Z której piosenki to słowa?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają